KAPŁAŃSTWO
28 V 1972 W archikatedrze warszawskiej z rąk kard. Stefana Wyszyńskiego przyjął święcenia kapłańskie.
„Idziecie w teren bardzo pracowity, gdzie trzeba będzie włożyć ogromnie dużo wysiłku, poświęcenia i ofiary. Życie wasze nie będzie miękkie” – mówił Prymas Tysiąclecia.Na obrazku prymicyjnym ks. Jerzy napisał słowa: „Posyła mnie Bóg, abym głosił Ewangelię i leczył rany zbolałych serc”.
10 VI 1972 Został wikariuszem parafii Świętej Trójcy w Ząbkach k. Warszawy.
Szczególnie zajmował się dziećmi i młodzieżą. Wiele godzin poświęcał na katechezę. Miał znakomity kontakt z dziećmi. Lubiany był też przez dorosłych parafian za wielką życzliwość wobec ludzi. W Ząbkach organizował zbiórki pieniędzy na seminarium duchowne.
4 X 1975 Został wikariuszem parafii Matki Bożej Królowej Polski w Aninie. Ponieważ parafia budowała kościół, często zastępował proboszcza w codziennych sprawach, zwłaszcza w kancelarii. Najwięcej jednak czasu poświęcał ministrantom. W Aninie zaprzyjaźnił się z wieloma rodzinami, u których bywał w domach. Dał się poznać jako kapłan szczególnie wrażliwy na krzywdę i ludzkie cierpienie.
20 V 1978 Rozpoczął pracę w parafii Dzieciątka Jezus na Żoliborzu, gdzie proboszczem był śp. ks. Roman Indrzejczyk. Nastąpiło pogorszenie stanu zdrowia. Kilka tygodni przebywał w szpitalu.
19 II 1979 Otrzymał nominację na duszpasterza służby zdrowia w Warszawie.
W ciągu pięciu lat tej posługi systematycznie organizował spotkania modlitewne dla lekarzy, pielęgniarek i studentów medycyny. Zabezpieczał od strony medycznej pierwszą i drugą pielgrzymkę Jana Pawła II do Polski i pogrzeb kard. Stefana Wyszyńskiego. Zorganizował duszpasterstwo w domu zasłużonego pracownika służby zdrowia przy ul. Elekcyjnej. Wiele osób ze środowiska medycznego przygotował do chrztu i innych sakramentów.
25 V 1979 Został rezydentem w kościele akademickim św. Anny w Warszawie. Prowadził konwersatorium dla studentów medycyny. Organizował wspólne wyjazdy do sanktuariów maryjnych i na obozy o charakterze rekolekcyjnym.
20 V 1980 Został rezydentem w kościele św. Stanisława Kostki w Warszawie.
31 VIII 1980 Prymas Stefan Wyszyński posłał ks. Jerzego Popiełuszkę do posługi duszpasterskiej wśród strajkujących w Hucie Warszawa.
„Była niedziela, odprawiłem w hucie Mszę św., przeżywałem te niepokoje razem z hutnikami. Widziałem, spowiadałem ludzi którzy, zmęczeni do granic wytrzymałości, klęczeli na bruku, i tam chyba ci ludzie zrozumieli, że są silni, że są mocni właśnie w tej jedności z Bogiem, z Kościołem. I wtedy zrodziła się potrzeba pozostania z nimi.”
XI 1981 Wspierał strajkujących studentów Wyższej Oficerskiej Szkoły Pożarnictwa.
13 XII 1981 W Polsce ogłoszony został stan wojenny.
Od samego początku włączył się w udzielanie pomocy potrzebującym. Rozpoczął współpracę z Komitetem Prymasowskim Pomocy Internowanym i Uwięzionym. Uczestniczył w rozprawach sadowych przeciwko działaczom opozycji. Opiekował się rodzinami uwięzionych.
28 II 1982 Rozpoczął Msze św. w intencji Ojczyzny.
Bardzo starannie przygotowywał kazania, które przed wygłoszeniem często konsultował z innymi duchownymi, m.in. ze swoim proboszczem ks. Teofilem Boguckim i ks. Zdzisławem Królem. Wiele osób, które w nich uczestniczyło, odnawiało – nieraz po wielu latach – kontakt z Kościołem. Było wiele nawróceń. Ksiądz Jerzy dawał nadzieję, zachęcał do przezwyciężania zła dobrem.
III 1982 Pobyt w szpitalu kolejowym w Warszawie. Ujawnienie m.in. anemii złośliwej i zapalenia przewlekłego wątroby.
19 V 1983 Poprowadził pogrzeb Grzegorza Przemyka, maturzysty pobitego na śmierć przez milicjantów z komisariatu przy ul. Jezuickiej.
30 VIII 1983 W drodze do Gdyni został zatrzymany przez milicję na osiem godzin w Łomiankach. Do wyjazdu nie doszło.
12 XII 1983 Prokurator Anna Jackowska przedstawiła ks. Jerzemu zarzuty.
„W wygłaszanych kazaniach nadużywał wolności sumienia i wyznania w ten sposób, że permanentnie oprócz treści religijnych zawierał w nich zniesławiające władze państwowe treści polityczne, a w szczególności pomawiał, że władze, posługując się fałszem, obłudą i kłamstwem, poprzez antydemokratyczne ustawodawstwo, niszczą godność człowieka, a także pozbawiają społeczeństwo swobody myśli i działania.”
Po przedstawieniu zarzutów, w obecności prokuratury i funkcjonariuszy WUSW przeszukano mieszkanie księdza przy ul. Chłodnej 15. Kawalerkę otrzymał pięć lat wcześniej od swojej ciotki. „Znaleziono tam duże ilości ulotek, broszur, odezw wydanych w tzw. drugim obiegu, a także 3 granaty, 36 sztuk amunicji i 2 ładunki wybuchowe z zapalnikami” – podało MSW.
W mieszkaniu znaleziono przedmioty, których pochodzenie jest mi całkowicie nieznane, a ich charakter w zestawieniu z moją, znaną obecnym, działalnością duszpasterską, wręcz absurdalny. Uważam to za prowokację.” (z oświadczenia ks. Jerzego z 13 XII 1983).
Noc z 12 na 13 XII 1983 r. spędził w areszcie Patacu Mostowskich. Zwolniony został po 36 godzinach dzięki interwencji abp. Bronisława Dąbrowskiego, sekretarza Episkopatu. Do wcześniejszych zarzutów dołączono nowe.
27 XII 1983 W „Expressie Wieczornym” ukazał się powtarzany potem w innych mediach oszczerczy tekst „Garsoniera obywatela Popiełuszki”.
Jego autorem był Jerzy Urban, ówczesny rzecznik prasowy rządu, ukrywający się pod pseudonimem Michał Ostrowski.
2 VII 1984 Prokuratura ponownie oskarżyła ks. Jerzego, że w wygłaszanych kazaniach nadużywał wolności sumienia i wyznania.
Dziesięć dni później prokurator Jackowska skierowała do sądu akt oskarżenia. Niecałe dwa miesiące później Sąd Rejonowy umorzył postępowanie karne.
29 VII 1984 Podczas Mszy św. za Ojczyznę ks. prałat Teofil Bogucki bronił ks. Jerzego.
„Uważam za swój pasterski obowiązek na tle fałszywych sadów i niesprawiedliwych wyroków ukazać jasną postać ks. Jerzego, którego zaliczam w poczet najlepszych kapłanów – gorliwych, pełnych Ducha Bożego, i do najwspanialszych Polaków, szlachetnych i oddanych sercem Ojczyźnie. Wszyscy zaświadczyć mogą, że nikogo nie nawoływał do nienawiści i zemsty, ale zachęcał do miłości i przebaczenia. Nie podniecał, ale uciszał wzburzone serca.”
19 IX 1984 Kolejny oszczerczy artykuł Jerzego Urbana – „Seanse nienawiści”.
25 IX 1984 W MSW narada nad możliwością uciszenia księży Matkowskiego, Jankowskiego i Popiełuszki, „działających na szkodę państwa”.
13 X 1984 W drodze z Gdańska do Warszawy w okolicach Ostródy nieudany zamach na ks. Jerzego. Oficerowie MSW Grzegorz Piotrowski, Leszek Pękala i Waldemar Chmielewski mieli rzucić kamieniem w przednią szybę jadącego pojazdu i spowodować wypadek. Następnie w planie było podpalenie samochodu wraz z pasażerami. Do realizacji nie doszło dzięki kierowcy księdza Waldemarowi Chrostowskiemu, który nagłym manewrem zmusił Piotrowskiego do ucieczki.